Kategorie
Moje opowieści

magical girl star. odcinek13

Protektor powiódł dziewczęta za sobą. Szli przez bujną polanę obsypaną kwieciem jak naleśnik jagodami. Idziemy do mojego domu. tam rozpoczniemy trening. Delce? Zapytała kaoru. Dlaczego mroczni chcą posiąść ziemię? Dlatego, że chcą wyssać część jej energii i dlatego też, bo ukryłem coś na ziemi. Mroczna królowa dostała by się łatwo do mojego domu. A na ziemi zakopane jest to bezpieczne. A coto to jest? Lampa sprawiedliwości. Artefakt który dał by jej nad nami ogromną przewagę, dla nas jest dużą pomocą. Ten artefakt gdy ma go ktoś kto posiada czyste intencje i serce może użyć go do dobrych żeczy i od lampy może otrzymać siłę o jakiej nie mażył. Gdy ktoś zły artefakt dostanie przez zadurze nagromadzenie zła artefakt może stać się bronią. potężniejszą niż bomba atomowa. A dlaczego ty nie chcesz użyć artefaktu? Ja? Czuję się nie godny. Tu delce zakrył twarz. Miało się wrażenie, że zaraz wybuchnie płaczem.

Kategorie
Moje opowieści

Magical girl star. Odcinek 12.

Dziewczyny obudziło złote światło. Co? powiedziała momoko co my robimy w jednym pokoju. Jest to pokuj między światami. Rozległ się głos tajemniczego protektora. Udajecie się na trening. By wrogowie nas nie wychwycili tutaj was przeniosłem. Przed wami w rogu pokoju znajduje się worek. w nim ukryty jest portal. Wejdźcie do nie go. Ufając protektorowi, Yuiko Momoko i Kaoru wstały, i podeszły do worka. Yuiko otworzyła go i pierwsza wskoczyła. Za nią momoko i kaoru. Przez chwile nie działo się nic. Spadały w ciemność. Po chwili otoczył je wir barw kolorów i odcieni. A potem otoczenie objęła tencza kolorów. Gdy znikła znów zapadła ciemność. A potem nagle oczy dziewcząt poraziła jasność i jednocześnie uderzyły w ziemię. Witajcie w anari. Rozległ się głos. Witajcie w mojej ojczyźnie. po chwili powietrze za falowało i przed nimi pojawił się męzczyzna. Miał piękne złote loki czystą piękną twarz oraz ubrany był w zbroję i przypasany miał do boku w pochwie miecz. Skłonił się i powiedział. Naimię mam delce jestem protektorem planety ziemia. Proszę dziewczęta pujdźcie za mną.

Kategorie
Moje opowieści

Magical girl star. Bardzo krótki odcinek11

Witajcie. Właśnie wróciłem po chorobie więc nie mam sił na mega pisanie odcinków. Oto krótki odcinek. Miłej lektury. Hatori! Krzyknęła królowa. Z kolorowej wielobarwnej chmóry wyłonił się mężczyzna o złotych włosach. Ostrzegałam cię co się stanie prawda? Tttttaak Pani. Królowa błyskawicznym skokiem dopadłahatoriego i jakby przegryzła powietrze przed męzczyzną i zaczęła je wsysać do siebie. Woku jej ust pojawiła się tenczowa otoczka. Im więcej powietrza wsysała tym bardziej nikły i blady stawał się hatori. Gdy królowa skończyła wyprostowała się. Mężczyzna stał przez chwile a potem nagle rozpadł się i zmienił w czarny pył szybko rozwiewający się w nieruchomym zastygłym powietrzu w twierdzy. To was czeka moi poddani i podwładni gdy niebędziecie wypełniać mychrozkazów.

Kategorie
Moje opowieści

Magical girl star. Odcinek10

Tego samego dnia momoko,kaoru i yuiko, spacerowały razem pokazując sobie swoje szkoły. Echhhhh taka szkoda że do waszej przenieść się nie mogę. Mówiła kaoru.
Cuż, ja nie wiem jak ci pomóc. Powiedziała Yuiko, patrząc z troską na nowo poznaną przyjaciułkę. Może dobre ciastko w kawiarni poprawi ci chumor? Nagle rozległ się chuk i błysnęła kula laserowych promieni. Rozległ się głos.
Zniszcze to zapyziałe miasto! Chyba, że wydacie mi wojowniczkę gwiazd błyskawic i światła. Dziewczyny wiemy co robić nie?
Wszystkie uniosły ręce. "gwiezdna moc aktywacja! Mocy błyskawic pomóż w potrzebie! Moc światła transformacja!"
Rozpoczęła się transformacja dziewcząt. Nie będę jej opisywał bo ją już znacie. wyładowania momoko mieszały się pięknie z gwiezdnymi barwami yuiko itd.
Zaczynamy! Dziewczęta zaczęły wykonywać skomplikowane gesty marmurowy, na słowo niszczyciel wyskoczyły z ukrycia i wystrzeliły ze swych dłoni swerę wielo-kolorowej energii w stojącego mężczyznę z przytwierdzonymi do ramion skrzydłami. Gdy opadła mężczyzna stał nie poruszony. A więc to wy! Mogłem się tego spodziewać. Wasz atak dobry jest na stwory. Na mnie musicie się nauczyć czegoś potężniejszego. Poczym ogromna fala energii wyleciała z palców mężczyzny, i powaliła dziewczyny na ziemię. Próbowały łączyć swe ataki gwiezdna radiacja, szarża błyskawic, świetlne kręgi. Ale gdy opadały ataki kaskadami kolorowych wybuchów, na mężczyźnie nie robiło to wrażenia.
Gdy już miał dziewczyny załatwić jak poprzednim razem, nagle w kłębach dymu pojawił się rycerz z przypasanym mieczem.
Dla czego nie używacie swych broni? wojowniczka błyskawic ma miecz błyskawic, wojowniczka światła ma maczugę światła, a wojowniczka gwiazd różdżkę gwiezdnego zniszczenia.
Coś czuję, że protektor powinien zabrać was na trening. Dobył miecza i natarł na mężczyzne. Walczyli tak. Rycerz niesamowitym był szermierzem. Gdy męzczyzna chciał powalić go falą energii, ten uskoczył saltem w tył i ciął go w nogi. A potem zwinnym piruetem obrucił się, i ciął tamtego w skrzydła ucinając je. Mężczyzna zafalował jak powietrze nagrzane od słońca, i zmniejszył się.
Teraz! Teraz wojowniczki! Marmurowy niszczyciel! Rozległ się chuk i ciało męzczyzny zaczęło wyparowywać w ciepłym powietrzu.

Kategorie
Moje opowieści

Magical girl star. Odcinek9

Wybacz mi królowo. Dość! Dość! waszej impertynencji! Jesteście wszyscy do bani. Wtem pojawiła się kolorowa chmóra a z niej wyskoczył młodzieniec z przytwierdzonymi do ramion skrzydłami. Nie mów tak o Pani. Ja się ni mi zajmę. Znaczy wojowniczkami. Pozwól mi jednak, zabrać ze sobą jakiegoś stwora. Dobrze ardani. Ale uważaj. Jeśli ty przegrasz twój mentor generał hatori zostanie wysłany w jedną stronę. Do nicości. Tak Pani. Zrozumiałem. Napewno? Tak pani. Po czym młodzieńca pochłonęła ta sama chmóra co wcześniej. Awy!? Do roboty gałgany! Zakały alirjańskiego plemienia!

Kategorie
Moje opowieści

Magical girl star. Odcinek 8

Obudziwszy się rano Kaoru ubrała się i uczesała. Spojrzała w lustro wiszące na ścianie przy drzwiach. Była dziewczyną o w miare smókłej figurze zielonych włosach i sukience takiego samego koloru. Jej twarz była normalna, znaczy przeciętna. Kaoru? Bo spuźnisz się do szkoły! Już już! ***
Szła pospiesznie przez ulicę i płakała w duszy że musi znowu iść tam gdzie nie chce. Rozmawiała ze swą mamą w myślach.Ale mamo! Ty nigdy mnie nie rozumiesz. Zawsze nie chciałaś mnie słuchać. Mam ładne żeczy od ciebie ale żeczy to zamało. A gdzie przyjaźń miłość? Wtem usłyszała ryk. I przed nią wyskoczył stwór. Przypominał połączenie gryfa i smoka. Gryf puł orzeł puł lef oraz smok. Wystrzelił z paszczy w stronę dziewczyny kulę z laserowych promieni. Instynktownie Kaoru chwyciła broszkę i uniosła ją w prawej ręce nad głowę: "Moc światła! Transformacja!" Z broszki wystrzeliła kula wielo-kolorowej energii. Jej otoczenie pochłonęła tencza kolorów i barw. A ciało zaczęło migotać milionami odcieni. Kiedy wszystko znikło, kaoru stała w ubrana w prosty chełm naramienniki ze platyny a broszka przeobraziła się w wisiorek z brylantowym zakończeniem. zwieńczeniem był pięknie polerowany pancerz i zbroja sięgająca nogawek spodni.
Stwór powtórzył atak ale kaoru wyjęła z kieszeni zbroi złotą rużdżkę. "Świetlny kosmos!" Krzyknęła celując w potwora. z końca różdżki wyleciała kula energii pochłaniając stwora. Gdy dym opadł on stał nie poruszony. Rozerwał swe futro na grzbiecie ukazując rzep. Zerwał go i zniknął w chmórze dymu. Gdy dym opadł stwór ukazał się ponownie. Był ogromny jak pięć pałaców kultury. Kiedy kaoru chciała krzyknąć z przerażenia, nagle obok niej pojawiła się momoko a potem yuiko. Witaj. Jestem wojowniczką błyskawic. A ja gwiazd. Rób to co my. Dziewczyny zaczęły gestykulować jakoś tak dziwnie. Kaoru instynktownie zaczęła je naśladować. Potem krzyknęły razem. Marmurowy niszczyciel! Z dłoni dziewcząt wyleciała niebiesko czarna swera energii która uderzyła stwora wchłaniając w siebie. Rozległ się chuk. A gdy kusz i dym opadły po stworze nie było śladu.

Kategorie
Moje opowieści

Magical girl star. Odcinek7

Kaoru sasagawa była dziewczyną o bląd włosach nijakiej twarzy ale szczerym uśmiechu. Mieszkała w tokio od lat dziecinnych.
Niestety nie chodziła do szkoły razem z naszymi bochaterkami ale do szkoły o międzynarodowej sławie i takiej nazwie. Yuuban high school przyjmowała tylko wybitne umysły, oraz samą śmietankę inteligencji. Bogate rodziny mogły sobie na taką szkołę pozwolić. Ale Kaoru szkoła się nie podobała. Bardzo była smutna gdy musiała tam iść. Uczennicą była pilną, ale cuż z tego gdy w oku i tak lepsi od ciebie? Szła właśnie ulicą w stronę parku za którym była szkoła. Dlaczego ja muszę tam być? Przecierz tam są same snoby. I czego to oni nie potrafią, a jak się przechwalają. Blablabla, wymyśliłem etjudę o pędzących samochodach! A ja zastosowanie smarków w przemyśle samochodowym! Niee no te smarki to może trochę przesada. Ale… Uwagę kaoru zwrócił leżący na krawężniku dziwny przedmiot. Zchyliła się by go zobaczyć. Hę? Coto? Wygląda jak pierścionek, ale ładny. Taki z rubinem w oczku. Dziewczyna założyła pierścień i dla sprawdzenia czy się da, przekręciła rubin. Momętalnie jej otoczenie pochłonęłajasność. Wszystko zaczęło się mienić milionami barw i odcieni. Pochłonęło to całą Kaoru. Przed jej oczami wtem ukazała się twarz mężczyzny. Witaj. To ty przekręciłaś rubin tak? Ja. Odparła Kaoru. Mroczni chcą posiąść ziemię na której żyjesz. Dobra przejdźmy do konkretów moja droga. Czy chciała byś zostać wojowniczką? Mam już dwie ale ja baardzo was potrzebuję. Kim są mroczni? Mroczni to rasa długowiecznych alirian którzy mają już władzę nat wieloma wymiarami i planetami. Pomóż mi. Oczywiście! Mężczyzna pokazał jej dwie wojowniczki poczym nagle w dłoni Kaoru pojawiła się okrągła broszka inkrustowana kamieniami. Były to: Rubin, spinel, jaspis, szafir, hryzolit, i szmaragd. Gdy będziesz w kłopocie krzyknij: "Moc światła! Transformacja!" I pochwili wszystko znikło tak jak się pojawiło.

Kategorie
Moje opowieści

Magical girl star. Odcinek6

Następnego dnia Yuiko kazeshima obudziła się nie wyspana. Śniły się jej jakieś koszmary, zato Momoko czuła się wspaniale. Spotkały się Przed szkołą. Był to okazały, pomalowany na czerwono budynek, z wieloma oknami w których paliło się światło. Na biało-pomarańczowych drzwiach budynku było napisane. SHOUJO GAKUEN. ***
Wyjaśnienie shoujo oznacza dziewczynę piszę fonetycznie bo chieroglifów japońskich nie znam. Jeśli wolicie hieroglify powiedzcie
***
Jak tam Yui? Nie czuję się najlepiej. Dręczyły mnie koszmary. Całą noc. A wiesz, że mnie terz? Tak? Wtym momęcie zadźwięczał dzwonek, i wszystkie dziewczęta weszły do budynku.
*** Dzieńdobry dzieci. Dzieńdobry panno nadeshiko. A jak powiemy to po japońsku? Konnichiwa nadeshiko sama. Krzyknęły chórem dziewczęta.
Bardzo dobrze. A teraz ty yuiko przedstaw się dla nas. Ale poco. Są tutaj uczniowie i uczennice z innych krajów którzy przyjechali uczyć się japońskiego. Dlatego proszę, przedstaw się.
Dziewczyna wzięła głęboki oddech i zaczęła.
Wa tashiwa na mae Yuiko des.
Braawo. *** Królowo? Tak? Wyczułem dziwną aurę w szkole shoujo gakuen. A kąkretnie? Dwie dziewczyny rzucają się najbardziej. Są to Yuiko kazeshima i Momoko hanasaki. Sprawdź to hatori. I tak zawładniemy ziemią tak czy tak ale niechcę przedwczesnych śmierci. Chcę mieć jak najwięcej poddanych. Tak jest królowo. Hatori uniusł ręce i pochwili zniknął w oślepiającym rozbłysku. Generale motomiya! Przygotuj najlepszego potwora.
***
Momoko hanasaki oto kimiko moja przyjaciułka. Cześć momoko ja nazywam się. Wtem rozległ się chuk i powietrze przeszył laserowy promień.
Ciąg dalszy nastąpi.

Kategorie
Moje opowieści

Magical girl star odcinek 5

Gdy tylko rycerz zniknął w kłębach dymu dziewczyny zostały pochłonięte przez białe światło oraz feerie koloruw tenczy i wielobarwną chmórę. Momoko? To ty? Yuiko? Ja…. Obie dziewczyny przyjrzały się sobie. Przepraszam za to że cię obraziłam. Och nic nieszkodzi. Dziewczyny objęły się serdecznie. ***
Tymczasem gdzieś w eterze, bądźw jakiejś przestrzeni kosmicznej, poruszała się w powietrzu dziwna otoczona przez mrok iciszę twierdza. Czy wszyscy się zebrali? Odezwała się piękna Pani oszlachetnych rysach wiecznie zaciśniętej w grymasie nienawiści twarzy. Od niej promieniowała czysta złość. Tak ma królowo. Odezwał się jeden z siedzących rzędem mężczyzn. Czy znaleźliście gwiezdne medale oraz tenczowy klejnot? Nie Pani. Rzekł drugi. Wysłałem dwa potwory, i żaden nie powrucił. Przyjrzałem się temu. Okazało się że protektor chyba wybrał nowe wojowniczki, ale tego nie jestem pewien. A zatem nie znacie miejsca pobytu klejnotów ani medali tak? Zapadła cisza. Będę musiała wysłać własnego szpiega.Ja też ci pomogę królowo. Odpowiedział najstarszy z mężczyzn. Dobrze, ufam ci hatori załatw te sprawę. Acha: Dowiedz się czy mój wróg żeczywiście gromadzi ziemian przeciwko mnie.

Kategorie
Moje opowieści

magical girl star odcinek4

Ico Momoko jak tam w szkole? Zapytała Pani hanasaki mama momoko. Pani hanasaki była starszą kobietą o Suptelnych nie co wyszarzałych rysach i płaskiej twarzy, na której ciągle gościł uśmiech. Tak sobie. Śmiali się z tego że powiedziałam że oglądam shouneny. Wszyscy? No nie jedna się nie zaśmiała ale coto za różnica? Duża! Może ona zostać twoją kolerzanką albo przyjaciułką. Momoko westchnęła i połorzyła się na kanapie przed telewizorem. Bardzo nielubiła seriali z cyklu super sentai. Wydawało jej się, że jeśli coś jest kręcone liveaction tak jak amerykańscy power rangers to jest głupie. Spandeks i styropian to szczyt śmieszności. Tak twierdziła Momoko. ***
Nagle zerwała się ze snu. Miała dziwne wrażenie jakby ją ktoś wzywał. Po chwili w jej umyśle rozległ się głos. Pomocy! Pomocy! Natychmiast nie wiedząc co robi ubrała się i wyskoczyła z domu. Było południe Słońce powoli ale jeszcze nie do końca szykowało się do zachodzenia. Nie wiedząc jak, momoko znała drogę. Pobiegła prosto na przystanek o nazwie hikari. I tam otworzyła oczy ze zdumienia. Nad jakąś dziewczyną ubraną w nagolenniki oraz pancerz i złoty pas stał stwór wielkości pałacu kultury w polsce a w japonii doruwnywał by wielkością star gate tower. jest to wierzowiec w którym mieści się mnustwo korporacii sklepów barów i mieszkań. I co ja mam robić? Zapytała w myślach sama siebie. I nagle przypomniała sobie twarz mężczyzny. Uniosła ręce w górę i krzyknęła. "Mocy błyskawic pomóż w potrzebie." W tym momęcie z jej medalionu na szyji wyleciała swera białego światła i mnóstwo małych elektrycznych wyładowań. Swera otoczyła momoko i porwała w górę. Teraz nie małe lecz potężne wyładowania elektryczne wirowały woku dziewczyny. Rzekłbyś, pioruny. Tymczasem z Pod stup dziewczyny wiszącej metr nad ziemią w powietrzu, wylała się fala wielobarwnej, i wielo kolorowej energii. Zalała ta energia dziewczynę jak woda, zamieniając się w błyszczącą roziskrzoną poświatę. Po chwili pojawiła się ogromna wstęga która spadła na Momoko zalewając ją kolorami niebieskim,czerwonym,żułtym,białym,amarantowym. Oraz innymi barwami. Po chwili dziewczyna dotknęła stopami ziemi. Tym czasem druga dziewczyna czyli yuiko wyjęła z kieszeni swojej zbroii lusterko. I w nim przejrzała się momoko. Była ubrana w pułokrągły chełm zdobiony piuropuszem. Miała również na sobie naramienniki z nieznanej jej stali, a uboku wisiał miecz w pochwie z rżniętego kryształu. Resztę stanowił najerzony kolcami pancerz takież nagolenniki i stalowe kolcze buty. Ale wszystko było tak lekkie. Momoko sprawdziła i stwierdziła że może się zwinnie poruszać. A ty co! Krzyknęła na tamtą wojowniczkę. Z kimś takim nie potrafisz sobie poradzić? Nie pracuję z mazgajami. Ach tak? odkrzyknęła yukiko. To sama sobie go pokonaj! Ja wracam do domu. Noto patrz! Krzyknęła momoko uniosła ręce i krzyknęła: "Burzo wzywam twoją moc! Cyklon złotych błyskawic!" Po czym wyrzuciła ręce w gurę. Z jej palców wystrzeliły grube smugi czarnego światła. A pochwili jakby z nikąd zaczął spadać rój błyskawic. Które zakryły potwora doszczętnie. Yuiko podskoczyła i krzyknęła wyrzucając swoje lusterko jak najwyżej: "Gwiezdna radjacja!" Wielo-kolorowa chmura przykryła potwora. Ale gdy opadła stwór Stał nie poruszony. Ico mądralo władająca błyskawicami! Krzyknęła yuiko. Wtym momęcie stwór uniusł łapę by zdeptać obie panny. Wtem z kłębów dymu wychynął rycerz w amarantowej zbroi z mieczem przy boku. Szarpnął go wydobywając go z pochwy z sykiem. Po czym powiedział. Dziewczyny. Zawsze tosamo, mówiłem protektorowi by wybrał męzczyznę ale nie. Po czym jednym cięciem z Wyskoku ciął stwora rozcinając go na puł. Ten wybuchł zamieniając się w parę i zaczął znikać w kolorowej mgle. Rycerz tym czasem schował miecz i zniknął w kłębach dymu.

EltenLink