Kategorie
Moje opowieści

Magical girl star. Odcinek 8

Obudziwszy się rano Kaoru ubrała się i uczesała. Spojrzała w lustro wiszące na ścianie przy drzwiach. Była dziewczyną o w miare smókłej figurze zielonych włosach i sukience takiego samego koloru. Jej twarz była normalna, znaczy przeciętna. Kaoru? Bo spuźnisz się do szkoły! Już już! ***
Szła pospiesznie przez ulicę i płakała w duszy że musi znowu iść tam gdzie nie chce. Rozmawiała ze swą mamą w myślach.Ale mamo! Ty nigdy mnie nie rozumiesz. Zawsze nie chciałaś mnie słuchać. Mam ładne żeczy od ciebie ale żeczy to zamało. A gdzie przyjaźń miłość? Wtem usłyszała ryk. I przed nią wyskoczył stwór. Przypominał połączenie gryfa i smoka. Gryf puł orzeł puł lef oraz smok. Wystrzelił z paszczy w stronę dziewczyny kulę z laserowych promieni. Instynktownie Kaoru chwyciła broszkę i uniosła ją w prawej ręce nad głowę: „Moc światła! Transformacja!” Z broszki wystrzeliła kula wielo-kolorowej energii. Jej otoczenie pochłonęła tencza kolorów i barw. A ciało zaczęło migotać milionami odcieni. Kiedy wszystko znikło, kaoru stała w ubrana w prosty chełm naramienniki ze platyny a broszka przeobraziła się w wisiorek z brylantowym zakończeniem. zwieńczeniem był pięknie polerowany pancerz i zbroja sięgająca nogawek spodni.
Stwór powtórzył atak ale kaoru wyjęła z kieszeni zbroi złotą rużdżkę. „Świetlny kosmos!” Krzyknęła celując w potwora. z końca różdżki wyleciała kula energii pochłaniając stwora. Gdy dym opadł on stał nie poruszony. Rozerwał swe futro na grzbiecie ukazując rzep. Zerwał go i zniknął w chmórze dymu. Gdy dym opadł stwór ukazał się ponownie. Był ogromny jak pięć pałaców kultury. Kiedy kaoru chciała krzyknąć z przerażenia, nagle obok niej pojawiła się momoko a potem yuiko. Witaj. Jestem wojowniczką błyskawic. A ja gwiazd. Rób to co my. Dziewczyny zaczęły gestykulować jakoś tak dziwnie. Kaoru instynktownie zaczęła je naśladować. Potem krzyknęły razem. Marmurowy niszczyciel! Z dłoni dziewcząt wyleciała niebiesko czarna swera energii która uderzyła stwora wchłaniając w siebie. Rozległ się chuk. A gdy kusz i dym opadły po stworze nie było śladu.

Obudziwszy się rano Kaoru ubrała się i uczesała. Spojrzała w lustro wiszące na ścianie przy drzwiach. Była dziewczyną o w miare smókłej figurze zielonych włosach i sukience takiego samego koloru. Jej twarz była normalna, znaczy przeciętna. Kaoru? Bo spuźnisz się do szkoły! Już już! ***
Szła pospiesznie przez ulicę i płakała w duszy że musi znowu iść tam gdzie nie chce. Rozmawiała ze swą mamą w myślach.Ale mamo! Ty nigdy mnie nie rozumiesz. Zawsze nie chciałaś mnie słuchać. Mam ładne żeczy od ciebie ale żeczy to zamało. A gdzie przyjaźń miłość? Wtem usłyszała ryk. I przed nią wyskoczył stwór. Przypominał połączenie gryfa i smoka. Gryf puł orzeł puł lef oraz smok. Wystrzelił z paszczy w stronę dziewczyny kulę z laserowych promieni. Instynktownie Kaoru chwyciła broszkę i uniosła ją w prawej ręce nad głowę: "Moc światła! Transformacja!" Z broszki wystrzeliła kula wielo-kolorowej energii. Jej otoczenie pochłonęła tencza kolorów i barw. A ciało zaczęło migotać milionami odcieni. Kiedy wszystko znikło, kaoru stała w ubrana w prosty chełm naramienniki ze platyny a broszka przeobraziła się w wisiorek z brylantowym zakończeniem. zwieńczeniem był pięknie polerowany pancerz i zbroja sięgająca nogawek spodni.
Stwór powtórzył atak ale kaoru wyjęła z kieszeni zbroi złotą rużdżkę. "Świetlny kosmos!" Krzyknęła celując w potwora. z końca różdżki wyleciała kula energii pochłaniając stwora. Gdy dym opadł on stał nie poruszony. Rozerwał swe futro na grzbiecie ukazując rzep. Zerwał go i zniknął w chmórze dymu. Gdy dym opadł stwór ukazał się ponownie. Był ogromny jak pięć pałaców kultury. Kiedy kaoru chciała krzyknąć z przerażenia, nagle obok niej pojawiła się momoko a potem yuiko. Witaj. Jestem wojowniczką błyskawic. A ja gwiazd. Rób to co my. Dziewczyny zaczęły gestykulować jakoś tak dziwnie. Kaoru instynktownie zaczęła je naśladować. Potem krzyknęły razem. Marmurowy niszczyciel! Z dłoni dziewcząt wyleciała niebiesko czarna swera energii która uderzyła stwora wchłaniając w siebie. Rozległ się chuk. A gdy kusz i dym opadły po stworze nie było śladu.

9 odpowiedzi na “Magical girl star. Odcinek 8”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink