Kategorie
opowieści o moich snach.

sen 11 sen o Bożym narodzeniu i nie tylko.

niedziela 15 listopada 2020 Z soboty na niedzielę przyśnił mi się dziwny sen. Najpierw był lekki gwar ludzi bo wigilia była. Po tem zasnąłem i nagle w mej jakby głowie słowa: "To jest świąteczny sen. Trzeba go zapamiętać. Śniła mi się jakaś dziwna wersja piotrusia pana gdzie jakaś dziewczynka płaciła pieniążkami i nagle wpadła do przepaści. Obok spadały inne osoby. I nagle upadł na jakiejś polanie. Po tem się obudziłem i był potężny gwar. I piłem piwko i był drugi dzień świąt i zapytałem pijanym głosem. Czczy jest jeeeeszcze piwko. Tata: Tak piłem powoli a tata a co nie jest zimne? A ja nie wszystko w porządku.

Kategorie
opowieści o moich snach.

sen dziesiąty, Eltenowy sen.

Dzisiaj śniło mi się, że oglądałem film Akademia Pana Kleksa w jakiejś dziwnej wersji, gdzie Pan Kleks potrafił wytwarzać trąby powietrzne. Po tem przyszedł do mnie Daszek i przekonywał, że ten film jest zły bardzo zły. Dlaczego nie pamiętam jakie argumenty przywoływał coś o jakichś dziwnych okolicznościach. Ja mu nie uwieżyłem. Przenieśliśmy się w jakiś niesamowity sposób nagle do sypialni w której siedział tomecki. I daszek powiedział: "No weś mu wytłumacz. ja z nim nie mogę." Tomecki coś długo mi tłumaczył o tym filmie, nie pamiętam co mówił. Po tem daszek dał mi dziwną kasetę mówiąc, że tutaj znajdę odpowiedzi oraz zrozumienie czemu ten film jest taki zły. Założyłem słuchawki, i odpaliłem kasetę. Rozległ się taki dźwięk jakby e_crse z breedmemorial i zaczęły się na tej kasecie odtwarzać jakieś takie piekielne odgłosy Jak by płacze z pogłosem krzyki jakieś głosy i nagle w połowie tych głosów ktoś krzyknął już dość! I wyłączył mi kasetę. W tym momęcie w mym domu otwarła się czarna dziura w salonie, i zaczęły się z niej wydobywać takie same odgłosy. Bałem się tam iść. Po tem wystartowaliśmy samolotem z Michałem Brajerem i on w trakcie lotu poinformował mnie Michał że jak będziemy wracali to wezsie nas czerwona linja mnie wyśle do czyśca i tak się stało. Sen cokolwiek dziwny.

Kategorie
opowieści o moich snach.

Sen dziewiąty.

piątek 03 lipca 2020
Dzisiaj śniło mi się coś o jakimś bohaterze jarlu jalu jarelu sen go co chwilę zmieniał. I śniło mi się, że ten bohater trafił do zaświatów. I tam wbijali mu w rękę gwoździe by sprawdzić czy aby nie zgrzeszył jeśli krzyknął z bulu to znaczyło że zgrzeszył. Zabili go wieśniacy polscy.

Kategorie
opowieści o moich snach.

sen siódmy i ósmy.

Dzisiaj śniło mi się że był film o świadomym śnie i o klejącej wodzie która zklejała ludzi kiedy z niej wyskakiwali. Potem nagle znalazłem się w pokoju i zacząłem walczyć mieczem z tieju tieju. I go zabiłem. Czóję się, jakbym nigdy nie miał zaznać tego koszmaru.

Kategorie
opowieści o moich snach.

Sny piąty i szusty.

21 czerwca 2020r.
Dzisiaj sniło mi się, że byliśmy na jakimś festynie. Potem był taki konkurs trzy pytania. Mnie się nie udało.
Jechaliśmy samochodem, i nagle jakiś gość zaczął się śmiać, że nic mó nie zrobimy i przeniósł mnie do swojego domu. Tam jakiś strach mnie gonił i ja uciekałem na półki coraz wyżej coraz wyżej.
27 czerwca 2020R.
Śniło mi się, że vg storm wydał nową grę o kontrolowaniu duchów. Robiło się gliniany artefakt i te duchy służyły nam do walki.
Ale cel gry był taki że nakłaniał do wywoływania duchów.

Kategorie
opowieści o moich snach.

sen piąty.

środa 03 czerwca 2020
Dzisiaj śniło mi się coś z wojną o małym księciu i jakieś pokręcone opowieści na kasecie.

Kategorie
opowieści o moich snach.

sen czwarty.

środa 15 kwietnia 2020
Śniło mi się dzisiaj coś dziwnego nie umiem tego opisać. We śnie byłem na koncercie szkoły muzycznej W Laskach. Leżałem na łóżku może nie wiem hory byłem coś takiego.
Wtem ktoś powiedział: A teraz wystąpi Pani Sławomira Włoskowicz i za śpiewa nam, utwór nienanego do dziś kompozytora. Pani zaczęła śpiewać. Nagle nie wiem dla czego zacząłem jakby poruszać rękoma jak bym machał skrzydłami. Wtym momęcie pojawiła się sekwencja jakby wydarzeń ukrytych w treści piosenki która była jak by w innym języku.
Grópa dzieci trenowała pod okiem jakiegoś gostka czy coś takiego machając tylko rękoma jak ja, wylecieli. W trakcie oddalania się od ich miejscowości były ostrzeżenia tego trenera. Coś o drodze cementowej przed lasem coś o jakiejś innej żeczy i pojawiało się to wraz z jego słowami.
Potem lot dzieci i nagle owe zagrożenia.
Potem zmiana sceny.
Byłem na wielkanocnym balu czy coś takiego i śpiewałem satyryczne piosenki ku uciesze tam zgromadzonych. Nagle zwnów była ta sama scena znów ta piosenka i ten lot.

Kategorie
opowieści o moich snach.

sen trzeci.

Dzisiaj śniło mi się, że jestem w wodzie takie fajne coś. Basen czy co to było nie miało dna. Próbowała mnie zwabić woda jakaś taka z pogłosem ale ja się jej trochę obawiałem.
wtorek 07 kwietnia 2020

Kategorie
opowieści o moich snach.

sen drugi.

Kategorie
audio i blablajki opowieści o moich snach.

sen pierwszy.

EltenLink