Kategorie
Moje opowieści

magical girl star odcinek4

Ico Momoko jak tam w szkole? Zapytała Pani hanasaki mama momoko. Pani hanasaki była starszą kobietą o Suptelnych nie co wyszarzałych rysach i płaskiej twarzy, na której ciągle gościł uśmiech. Tak sobie. Śmiali się z tego że powiedziałam że oglądam shouneny. Wszyscy? No nie jedna się nie zaśmiała ale coto za różnica? Duża! Może ona zostać twoją kolerzanką albo przyjaciułką. Momoko westchnęła i połorzyła się na kanapie przed telewizorem. Bardzo nielubiła seriali z cyklu super sentai. Wydawało jej się, że jeśli coś jest kręcone liveaction tak jak amerykańscy power rangers to jest głupie. Spandeks i styropian to szczyt śmieszności. Tak twierdziła Momoko. ***
Nagle zerwała się ze snu. Miała dziwne wrażenie jakby ją ktoś wzywał. Po chwili w jej umyśle rozległ się głos. Pomocy! Pomocy! Natychmiast nie wiedząc co robi ubrała się i wyskoczyła z domu. Było południe Słońce powoli ale jeszcze nie do końca szykowało się do zachodzenia. Nie wiedząc jak, momoko znała drogę. Pobiegła prosto na przystanek o nazwie hikari. I tam otworzyła oczy ze zdumienia. Nad jakąś dziewczyną ubraną w nagolenniki oraz pancerz i złoty pas stał stwór wielkości pałacu kultury w polsce a w japonii doruwnywał by wielkością star gate tower. jest to wierzowiec w którym mieści się mnustwo korporacii sklepów barów i mieszkań. I co ja mam robić? Zapytała w myślach sama siebie. I nagle przypomniała sobie twarz mężczyzny. Uniosła ręce w górę i krzyknęła. „Mocy błyskawic pomóż w potrzebie.” W tym momęcie z jej medalionu na szyji wyleciała swera białego światła i mnóstwo małych elektrycznych wyładowań. Swera otoczyła momoko i porwała w górę. Teraz nie małe lecz potężne wyładowania elektryczne wirowały woku dziewczyny. Rzekłbyś, pioruny. Tymczasem z Pod stup dziewczyny wiszącej metr nad ziemią w powietrzu, wylała się fala wielobarwnej, i wielo kolorowej energii. Zalała ta energia dziewczynę jak woda, zamieniając się w błyszczącą roziskrzoną poświatę. Po chwili pojawiła się ogromna wstęga która spadła na Momoko zalewając ją kolorami niebieskim,czerwonym,żułtym,białym,amarantowym. Oraz innymi barwami. Po chwili dziewczyna dotknęła stopami ziemi. Tym czasem druga dziewczyna czyli yuiko wyjęła z kieszeni swojej zbroii lusterko. I w nim przejrzała się momoko. Była ubrana w pułokrągły chełm zdobiony piuropuszem. Miała również na sobie naramienniki z nieznanej jej stali, a uboku wisiał miecz w pochwie z rżniętego kryształu. Resztę stanowił najerzony kolcami pancerz takież nagolenniki i stalowe kolcze buty. Ale wszystko było tak lekkie. Momoko sprawdziła i stwierdziła że może się zwinnie poruszać. A ty co! Krzyknęła na tamtą wojowniczkę. Z kimś takim nie potrafisz sobie poradzić? Nie pracuję z mazgajami. Ach tak? odkrzyknęła yukiko. To sama sobie go pokonaj! Ja wracam do domu. Noto patrz! Krzyknęła momoko uniosła ręce i krzyknęła: „Burzo wzywam twoją moc! Cyklon złotych błyskawic!” Po czym wyrzuciła ręce w gurę. Z jej palców wystrzeliły grube smugi czarnego światła. A pochwili jakby z nikąd zaczął spadać rój błyskawic. Które zakryły potwora doszczętnie. Yuiko podskoczyła i krzyknęła wyrzucając swoje lusterko jak najwyżej: „Gwiezdna radjacja!” Wielo-kolorowa chmura przykryła potwora. Ale gdy opadła stwór Stał nie poruszony. Ico mądralo władająca błyskawicami! Krzyknęła yuiko. Wtym momęcie stwór uniusł łapę by zdeptać obie panny. Wtem z kłębów dymu wychynął rycerz w amarantowej zbroi z mieczem przy boku. Szarpnął go wydobywając go z pochwy z sykiem. Po czym powiedział. Dziewczyny. Zawsze tosamo, mówiłem protektorowi by wybrał męzczyznę ale nie. Po czym jednym cięciem z Wyskoku ciął stwora rozcinając go na puł. Ten wybuchł zamieniając się w parę i zaczął znikać w kolorowej mgle. Rycerz tym czasem schował miecz i zniknął w kłębach dymu.

Ico Momoko jak tam w szkole? Zapytała Pani hanasaki mama momoko. Pani hanasaki była starszą kobietą o Suptelnych nie co wyszarzałych rysach i płaskiej twarzy, na której ciągle gościł uśmiech. Tak sobie. Śmiali się z tego że powiedziałam że oglądam shouneny. Wszyscy? No nie jedna się nie zaśmiała ale coto za różnica? Duża! Może ona zostać twoją kolerzanką albo przyjaciułką. Momoko westchnęła i połorzyła się na kanapie przed telewizorem. Bardzo nielubiła seriali z cyklu super sentai. Wydawało jej się, że jeśli coś jest kręcone liveaction tak jak amerykańscy power rangers to jest głupie. Spandeks i styropian to szczyt śmieszności. Tak twierdziła Momoko. ***
Nagle zerwała się ze snu. Miała dziwne wrażenie jakby ją ktoś wzywał. Po chwili w jej umyśle rozległ się głos. Pomocy! Pomocy! Natychmiast nie wiedząc co robi ubrała się i wyskoczyła z domu. Było południe Słońce powoli ale jeszcze nie do końca szykowało się do zachodzenia. Nie wiedząc jak, momoko znała drogę. Pobiegła prosto na przystanek o nazwie hikari. I tam otworzyła oczy ze zdumienia. Nad jakąś dziewczyną ubraną w nagolenniki oraz pancerz i złoty pas stał stwór wielkości pałacu kultury w polsce a w japonii doruwnywał by wielkością star gate tower. jest to wierzowiec w którym mieści się mnustwo korporacii sklepów barów i mieszkań. I co ja mam robić? Zapytała w myślach sama siebie. I nagle przypomniała sobie twarz mężczyzny. Uniosła ręce w górę i krzyknęła. "Mocy błyskawic pomóż w potrzebie." W tym momęcie z jej medalionu na szyji wyleciała swera białego światła i mnóstwo małych elektrycznych wyładowań. Swera otoczyła momoko i porwała w górę. Teraz nie małe lecz potężne wyładowania elektryczne wirowały woku dziewczyny. Rzekłbyś, pioruny. Tymczasem z Pod stup dziewczyny wiszącej metr nad ziemią w powietrzu, wylała się fala wielobarwnej, i wielo kolorowej energii. Zalała ta energia dziewczynę jak woda, zamieniając się w błyszczącą roziskrzoną poświatę. Po chwili pojawiła się ogromna wstęga która spadła na Momoko zalewając ją kolorami niebieskim,czerwonym,żułtym,białym,amarantowym. Oraz innymi barwami. Po chwili dziewczyna dotknęła stopami ziemi. Tym czasem druga dziewczyna czyli yuiko wyjęła z kieszeni swojej zbroii lusterko. I w nim przejrzała się momoko. Była ubrana w pułokrągły chełm zdobiony piuropuszem. Miała również na sobie naramienniki z nieznanej jej stali, a uboku wisiał miecz w pochwie z rżniętego kryształu. Resztę stanowił najerzony kolcami pancerz takież nagolenniki i stalowe kolcze buty. Ale wszystko było tak lekkie. Momoko sprawdziła i stwierdziła że może się zwinnie poruszać. A ty co! Krzyknęła na tamtą wojowniczkę. Z kimś takim nie potrafisz sobie poradzić? Nie pracuję z mazgajami. Ach tak? odkrzyknęła yukiko. To sama sobie go pokonaj! Ja wracam do domu. Noto patrz! Krzyknęła momoko uniosła ręce i krzyknęła: "Burzo wzywam twoją moc! Cyklon złotych błyskawic!" Po czym wyrzuciła ręce w gurę. Z jej palców wystrzeliły grube smugi czarnego światła. A pochwili jakby z nikąd zaczął spadać rój błyskawic. Które zakryły potwora doszczętnie. Yuiko podskoczyła i krzyknęła wyrzucając swoje lusterko jak najwyżej: "Gwiezdna radjacja!" Wielo-kolorowa chmura przykryła potwora. Ale gdy opadła stwór Stał nie poruszony. Ico mądralo władająca błyskawicami! Krzyknęła yuiko. Wtym momęcie stwór uniusł łapę by zdeptać obie panny. Wtem z kłębów dymu wychynął rycerz w amarantowej zbroi z mieczem przy boku. Szarpnął go wydobywając go z pochwy z sykiem. Po czym powiedział. Dziewczyny. Zawsze tosamo, mówiłem protektorowi by wybrał męzczyznę ale nie. Po czym jednym cięciem z Wyskoku ciął stwora rozcinając go na puł. Ten wybuchł zamieniając się w parę i zaczął znikać w kolorowej mgle. Rycerz tym czasem schował miecz i zniknął w kłębach dymu.

6 odpowiedzi na “magical girl star odcinek4”

Chodzi oto że chciałem by dziewczyny nauczyły się pracy w zespole a poza tym wielkość powiększonych stworów nie zawsze jest taka sama. A rycerz który im pomaga może się powiększać. Ale jak dziewczyny będą w trujke będą mogły wykonać atak marmurowy niszczyciel którym będą mogły potwora zniszczyć. Dlaczego bo dzięki temu atakowi zaczną lecieć z nieba kule energii i głazy i dzięki temu stwór nie będzie miał szans.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink