Dzisiaj śniło mi się, że oglądałem film Akademia Pana Kleksa w jakiejś dziwnej wersji, gdzie Pan Kleks potrafił wytwarzać trąby powietrzne. Po tem przyszedł do mnie Daszek i przekonywał, że ten film jest zły bardzo zły. Dlaczego nie pamiętam jakie argumenty przywoływał coś o jakichś dziwnych okolicznościach. Ja mu nie uwieżyłem. Przenieśliśmy się w jakiś niesamowity sposób nagle do sypialni w której siedział tomecki. I daszek powiedział: "No weś mu wytłumacz. ja z nim nie mogę." Tomecki coś długo mi tłumaczył o tym filmie, nie pamiętam co mówił. Po tem daszek dał mi dziwną kasetę mówiąc, że tutaj znajdę odpowiedzi oraz zrozumienie czemu ten film jest taki zły. Założyłem słuchawki, i odpaliłem kasetę. Rozległ się taki dźwięk jakby e_crse z breedmemorial i zaczęły się na tej kasecie odtwarzać jakieś takie piekielne odgłosy Jak by płacze z pogłosem krzyki jakieś głosy i nagle w połowie tych głosów ktoś krzyknął już dość! I wyłączył mi kasetę. W tym momęcie w mym domu otwarła się czarna dziura w salonie, i zaczęły się z niej wydobywać takie same odgłosy. Bałem się tam iść. Po tem wystartowaliśmy samolotem z Michałem Brajerem i on w trakcie lotu poinformował mnie Michał że jak będziemy wracali to wezsie nas czerwona linja mnie wyśle do czyśca i tak się stało. Sen cokolwiek dziwny.
Kategorie
9 odpowiedzi na “sen dziesiąty, Eltenowy sen.”
Ahaaa
To się na jakiś scenariusz nadaje serio.
Hmm no niewiem.
Akademia jest z AD podróże również to tak a propos.
Naprawdę ten nasz śpiący mózg umie odlotowe zestawienia robić. 😉
A notak. mimi tak.
spooko spooko ja też zrobię dzienniczek snów! i nawet przypomnę parę starych!
Dużo strachu było, napewno, ale cokolwiek ciekawe.
Ano tak.