aleoto mój trzeci odcinek tajemnicy lustra drugi jest na youtube ale żeby nie było że nie wiecie co i jak to krótkie streszczenie. Po tym jak nekromanta gedion porywa feliksa by był jego uczniem fenoglio kalieri wysyła jankę do akademii magii. Tym czasem przez lustro przechodzi kózyn głównego bohatera. Zdzisław i zostaje przyjęty do gildii kowali. Tym czasem królewski czarodziej kilian walczy z nekromantą i przegrywa.
Taak fajne tu niby czarodzieje i te sprawy, a tu bohater ma dyktafon i kasety heh.
to było specjalnie. Nie wiadomo jak takie lustro działa gdzie masz to opisane co? jak chcesz dokładności to zacznij czytać science fiction czyli fantastykę naukową. Gdzie a nie może być bez b czyli nie możesz otworzyć teleportu, gdyż nie rozpędziłeś turbiny krepsialności a owa turbina napędza maszynę a owa maszyna daję energie by portal się otworzył. Ponad to nie możesz przejść gwiezdnych wrót bo musisz je odpowiednio ustawić bla bla bla. Tylko szkoda że nie wiem jak wygląda przejście przez wrota.
Ja się nie czepiam to było tylko przemyślenie takie.
Rafale to może wrzuc w formie linku na blog ten drugi odcinek, bo teraz jest tak jakoś dzwnie 😀 napierw pierwszy i nagle potem trzeci 😀
No bo nie chce mi się linków szukać ale jak chcesz proszę bardzo.
A cóżto za zabrzęczana jaskinia 🙂
To brzęczenie na początku to był przylot nekromanty przyjacielu. hehe.
8 odpowiedzi na “tajemnica lustra odcinek3”
aleoto mój trzeci odcinek tajemnicy lustra drugi jest na youtube ale żeby nie było że nie wiecie co i jak to krótkie streszczenie. Po tym jak nekromanta gedion porywa feliksa by był jego uczniem fenoglio kalieri wysyła jankę do akademii magii. Tym czasem przez lustro przechodzi kózyn głównego bohatera. Zdzisław i zostaje przyjęty do gildii kowali. Tym czasem królewski czarodziej kilian walczy z nekromantą i przegrywa.
Taak fajne tu niby czarodzieje i te sprawy, a tu bohater ma dyktafon i kasety heh.
to było specjalnie. Nie wiadomo jak takie lustro działa gdzie masz to opisane co? jak chcesz dokładności to zacznij czytać science fiction czyli fantastykę naukową. Gdzie a nie może być bez b czyli nie możesz otworzyć teleportu, gdyż nie rozpędziłeś turbiny krepsialności a owa turbina napędza maszynę a owa maszyna daję energie by portal się otworzył. Ponad to nie możesz przejść gwiezdnych wrót bo musisz je odpowiednio ustawić bla bla bla. Tylko szkoda że nie wiem jak wygląda przejście przez wrota.
Ja się nie czepiam to było tylko przemyślenie takie.
Rafale to może wrzuc w formie linku na blog ten drugi odcinek, bo teraz jest tak jakoś dzwnie 😀 napierw pierwszy i nagle potem trzeci 😀
No bo nie chce mi się linków szukać ale jak chcesz proszę bardzo.
A cóżto za zabrzęczana jaskinia 🙂
To brzęczenie na początku to był przylot nekromanty przyjacielu. hehe.